Czas zakończyć ten rok. Muzycznie chyba najsłabszy od kiedy prowadzimy tego bloga, dlatego nie obiecujcie sobie zbyt wiele po tym podsumowaniu. Nie było w tym roku żadnej płyty wybitnej. Te, które wymieniliśmy poniżej, sprawiły wiele chwil radości i utwierdziły w przekonaniu co do niektórych artystów, że można im zaufać.
Viet Cong - Viet Cong EP
Trzeba otrzepać się po stracie Women i z podniesionym czołem przygotować się na nadejście Viet Cong. Choć ta EP-ka została wydana na kasecie w zeszłym roku, to jej winylowa wersja wyszła w 2014.
Real Estate - Atlas
Mistrzowie nastrojowego, gitarowego grania (ich Days zostało "naszą" płytą roku w 2011r.) ciągle wytwarzają piękne dźwięki, a Mondanile momentami brzmi jak genialny Deebank.
Thom Yorke - Tomorrow Modern Boxes
Nie jestem die-hard fanem Radiogłowych i solowego Yorke'a, ale kurwica mnie bierze, jak widzę, że część osób nie skupia się na istocie rzeczy. Wszędzie podkreśla się o sposobie wydania Tomorrow Modern Boxes, jakby ten proces miałby być najistotniejszym czynnikiem oceny krążka. Zapomina się o muzyce, a ta, w wykonaniu Yorke'a i Godricha, należy do najprzyjemniejszych w ich karierze. Wszyscy sypialniani artyści powinni uczyć się od tego faceta!
TOPS - Picture You Staring
Polecałem ich przy okazji EP-ki Tender Opposites, by ludzie słysząc o Arbutus Records nie myśleli tylko o Grimes. Picture You Staring kontynuuje wzorce obrane na tamtym wydawnictwie. Super płyta!
Bardziej wyluzowanego krążka nie było w tym roku. DeMarco śpiewa swoim zblazowanym głosem, a my nie możemy przestać go słuchać.
HTRK - Psychic 9-5 Club
Lasy Państwowe - Półwysep Helski
Les Halles - Invisible CIties
The Horrors - Luminous
Ariel Pink - Pom Pom
D'Angelo and The Vanguard - Black Messiah
Laura Luna - Isolarios