sobota, 31 marca 2012

Coctail Party - Luty/Marzec



Efekt coctail party - zjawisko to umożliwia skupienie się na jednym sygnale wyodrębnionym w środowisku akustycznym, przy zachowaniu możliwości odbioru pozostałych dźwięków pochodzących z wielu źródeł o różnej lokalizacji


Stać, bo strzelam! To jest napad! Jeśli wszyscy zachowają spokój i będą współpracować to nikomu się nic nie stanie. Ok? No dobra, a teraz wszyscy na ziemię, rączki wystawiamy przed siebie, a jak kogoś poproszę, to wtedy wstanie i podejdzie. Ok? Gruby, a ty do cholery chcesz kulkę?! Czemu nie leżysz, kurwa jego mać?!!! Aha, leżysz.. to leż dalej. Dobra, Panie i Panowie, będę się streszczać, bo za 2 minuty i 47 sekund będą tutaj gliny i antyterroryści ze swoimi zabaweczkami.. Phi.. A i pewnie negocjatora ściągną, po kiego.. Tylko kosztów sobie narobią. Do rzeczy.. Pani w blond peruce, o co prosiłem? Pamięta Pani? O współpracę; na razie to Pani jest bardzo oporna, a chyba nie chce Pani wylecieć z tej komitywy? Świetnie! A teraz proszę odpowiadać na pytanie poprzez podniesienie ręki. Tak - podnosimy rękę. Nie - nie podnosimy. Zrozumiano? Gruby, bez pośpiechu, od teraz..

Czy ktoś z Was ma grający sprzęt przenośny, typu odtwarzacz mp3, mp4, discman, walkman itp? Ogólnie wszystko na czym można słuchać muzyki?

Świetnie, tak jak się spodziewałem.. A teraz wszyscy wyskakiwać z tego sprzętu, rzucić go przed siebie, a Pani w blond peruce to wszystko wyzbiera do tej oto torby marki Puma. Zrozumiano? Gruby! Nie chcę Twojego pieprzonego portfela!! Dobrze się Pani spisała, dziękuję za współpracę, a teraz wezmę sobie moje ulubione ciastko dla klientów tego banku i odejdę, a do momentu aż stąd nie wyjdę, nikt się nie będzie ruszał. Dobra?

Do zobaczenia!

Martyna Jakubowicz - W domach z betonu

Skądś znałem tę piosenkę, nie raz ją słyszałem, ale nie potrafiłem sobie przypomnieć wykonawczyni.. Aż do czwartkowego wieczoru. Wracałem właśnie z Krakowa do domu swoim samochodem. Przez większość drogi nie zwracałem uwagi na to, co w radiu się dwoi i troi, aby zwrócić moją uwagę. Do czasu, gdy prowadzący wspomniał, że pierwsze mieszkanie jakie wynajmował, należało wcześniej do Martyny Jakubowicz. Tak twierdził jego przyjaciel.. No i przypomniało mi się wszystko, jechało mi się o wiele lepiej.. Przez cały utwór po prostu chłonąłem te dźwięki, ten specyficzny głos. To jest jedna z tych piosenek, które mają w sobie pewną opowieść - oprócz słuchania również się je czyta.


Julia Marcell -  Matrioszka

Teledysk ma w sobie coś z El Guincho i jego sławnej piosenki Bombay (tak sądzi tylko Nataniel), dużo skojarzeń, taki szalony, pikantny. Lecz miły dla oka, no i przede wszystkim dla ucha. Świerszcze brzęczą, że coś nad Wisłą się ruszyło, tutaj chyba w jakości i w pomysłach na teledysk. A utwór trochę mi przypomina Brodkę. Ale to już chyba przecież nic złego;)




Karolina Kozak - Mimochodem

Jedna z nowości. 
Zachwyt nad nią i jej płytą jest w 100% uzasadniony. To tak jakby rolnik przeżywał obfite żniwa kolejny raz. Zachwyt, szczęście, radość, duma. Jestem dumny, szczęśliwy i przepełnia mnie radość, gdy widzę ten teledysk. Bardzo lubię, gdy ciekawe utwory są w duecie z tak świetnymi teledyskami. Karolina Kozak doskonale zrównoważyła ten proces i stworzyła jeden organizm, z muzycznym mózgiem i obrazem jako ciało. Nice.



She & Him - Ridin' In My Car

She to Zooey Deschanel, śmieszna kobieta, śmiesznie śpiewa, śmieszną, wesołą muzyczkę wymyśla oraz w śmiesznym serialu występuje (New Girl - polecam). Him to M. Ward, czyli singer-songwriter, nie do końca spełniony. To jest kurcze zespół mający w swoim repertuarze melancholię czekolady, radość lodów, szczęście truskawek i bąbelki oranżady.. Słucha się go przyjemnie, dzięki aksamitnemu głosowi She, oraz lekko podryguje dzięki muzyce Him. Mi się podoba.



Julie C - Tomorrow

Kolor rudy, przykuwa uwagę i zbytnio obojętnie nie da się przejść obok obiektu prezentującego tę właśnie żywiołową barwę. Dlatego Julie Crochetière (Kanadyjka), po skończonej przygodzie z girlsbandem Sugar Jones, postanowiła przefarbować włosy z koloru nijakiego na krzykliwy i żywy rudy! Dzięki temu zyskała pewność, że będzie zwracać uwagę. Ale, ale.. Tomorrow to specyficzna piosenka, gdyż jej słuchanie najlepiej się wchłania w ciało podczas niezłego, sielskiego leniuchowania. Więc, gdy nadejdzie weekend majowy, i każdy będzie pichcił grilla z przyjaciółmi, bądź szlajał się na rajdzie PK, to gdy włączy tę piosenkę, poczuje, że to naprawdę urocze i swojskie nic nie robienie..

Ps. Po obejrzeniu teledysku Proszę się nie śmiać jak ja.. Miło by było, gdyż każdemu artyście robi się przykro, gdy ktoś się śmieje z jego twórczości. Gwoli w wyjaśnienia - śmiałem się nie z samego teledysku, tylko z jego części (tej gdy wspólnie śpiewają).. Jest jazda!


Przepraszam - Noga

Nogę każdy ma, ale mało kto się nią chwali.. No chyba, że jest modelką albo Angeliną Jolie, to wtedy nogi urastają do rangi marki. A szkoda, bo noga ma wiele do powiedzenia, ma swoją historię i osobowość. Codziennie na tej nodze chodzi się i skacze, codziennie się ją ubiera, stroi albo zasłania, bo ma włosy. Ale na nogach stoi cały świat i można popaść w frustrację, gdyż nóg nikt nie docenia, no chyba, że jest się Michałem Kępą i wygrywa się "Stand Up" nogą. Przepraszam - zespół mający już debiut za sobą - prezentujący singla właśnie o nodze, która ma wiele na głowie.



Płyny - Mała sobota

"Gdy środa minie, tydzień zginie!" - tak głosi porzekadło, a nie jednego ta sentencja utrzymuje przy życiu przez cały tydzień pracy. Albo "Środa - to już weekend!" - niektórzy studenci IV roku zaczynają weekend już we wtorek, słyszałem o takich:). Warto ruszyć dupę by się przejść, ładnie słońce świeci i halny wieje, więc urodzaj na spacery niesamowity. Zachęcamy do tego, My i zespół Płyny, singlem z nowej płyty, Vacatunes.



RPWL - Unchain The Earth 

To grupa pochodząca z Niemiec i obok Scootera oraz Modern Talking najbardziej melodyjni faceci zza zachodniej granicy. Na pierwszy rzut ucha, bo zazwyczaj tak oceniam muzykę. FAJNE!:)



Grzegorz Skawiński - Ship Of Fools

Tego Pana każdy zna, (nie)ceni i rozumie. Zna go z zespołu Kombi, docenia za twórczość w O.N.A i rozumie za to, że po jego rozpadzie reaktywował ponownie Kombii. Dlaczego? For money. Ale co w duszy gra temu brodaczowi w ciemnych okularach (nie pamiętam, abym widział go bez nich) to tylko Rock! O czym możemy się przekonać na albumie Me & My Guitar. Wybuchowa mieszanka metalu, rocka i bluesa.



Birdy - 1901

By walczyć ze smutkiem i melancholią nie wystarczy mieczyk i kolczuga.. A szkoda.. Czasami potrzeba trochę szczęścia, dobra kanapka, miły zapach ukochanych perfum, uśmiech, malutka wygrana w lotka, piosenka.. Birdy jest po drugiej stronie. Ta młodziutka osoba wyciąga dłoń i czeka, aż ktoś ją złapie, a wtedy podrzuca delikwenta i zakłada mu słuchawki na uszy..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz