czwartek, 11 listopada 2010

Sean Nicholas Savage - Mutual Feelings of Respect and Admiration

ARBUTUS RECORDS 2010
O Canada! Terre de nos aïeux,

Ton front est ceint de fleurons glorieux.

Car ton bras sait porter l'épée,

Il sait porter la croix.

Ton histoire est une épopée,

Des plus brillants exploits.

Et ta valeur, de foi trempée,

Protégera nos foyers et nos droits.

Protégera nos foyers et nos droits.*

* oficjalny francuski tekst hymnu kanadyjskiego


Gdzieś w Polsce, 11.10.2010

Szanowny Kolego!

Licho mi idzie jakoś w tym roku z moim zdrowiem. Co chwila na nie zapadam, i oto teraz znowu odleżałem dwa tygodnie. Trzeba by do wód gdzie wyjechać, ale ani czasu, ani pieniędzy nie ma. Onegdaj otrzymałem od Ciebie list z nieoczekiwanym prezentem, z upominkiem jak żmudzinek, jak fryz oracyja*. Wybacz te moje żartobliwe wtrącenia. Serdecznie Ci za niego dziękuję, bom był bardzo ciekaw go usłyszeć, czytając tyle o nim. Nie zawiodła mnie opinia. Nagrany jest z przyzwoitością, bez żółci i sarkazmu, oparty na samych ukochanych faktach. Słuchałem był dawniej podobną muzykę, pono przez braci Gibb nagraną, z końca lat 70. i przeze mnie zapamiętaną. Ona ciągle zbyrcy w moich uszach. Zbliżone duchem do Twego dzieła, są także czyny Arthura Russela. W Misery Mountain doszukuje się Twoich radosnych spotkań z twórczością The Smiths. Ty je nazywasz czarującym popem. Atoli mnie przyprawia o sobotnio-nocną gorączkę i nawroty melancholii. Przyjemna boleść, aczkolwiek na dłuższą porę dotkliwa.

Za nadesłaną mi pracę Twoją Mutual Feelings of Respect and Admiration jeszcze raz serdecznie Ci dziękuję. Przesłuchałem odtąd trzy razy, i chociaż na zasady w nich objawione się nie zgadzam, umiem je przecież szanować, bo każde przekonanie, byle było czyste, jest święte, a stąd poważne i pożyteczne. Warte by było, żeby to dziełko tutejsi i nietutejsi nabyli i autor powinien by wnijść z nimi w korespondencyję, a pewnie by się coś rozsprzedało. Warto by ich więc oświecić.

Co u mnie? Tutaj nic nowego prócz wielkiej drogości. Powódź na nowo dała się we znaki, stąd nędza i choroby. W polityce naszej spokojnie, nie robią żadnych przygotowań do mobilizacji armii, co wielkim szczęściem dla kraju. Ażem zdrowszy i weselszy, żem się spośród tych ułomnych wydostał i że znowu między swoimi jestem, zwołać bym chciał Cię na sobotnią bibę. Ja bym sobie tego życzył, abyśmy Ty i ja wzięli się za ręce i w to chaos różnorodnych żywiołów, jakie tam będą panować, jakiś ład i kierunek wprowadzili, a mianowicie ratowali młodzież od manowców i bezdroży, poprzez twoją muzykę. Mutual Feelings of Respect and Admiration jest chyba odpowiednie? Żegnam Cię tak jak przywitałem. Słowami Twojego hymnu: Ton histoire est une épopée, Des plus brillants exploits.

Pozdrowienie i przyjaźń!
 
* Potocki przysłowie
 
Ocena: 7/10

Sean Nicholas Savage - Misery Mountain
 
http://www.myspace.com/seannicholassavage
http://www.arbutusrecords.com/
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz