Efekt coctail party - zjawisko to umożliwia skupienie się na jednym sygnale wyodrębnionym w środowisku akustycznym, przy zachowaniu możliwości odbioru pozostałych dźwięków pochodzących z wielu źródeł o różnej lokalizacji.
Nie mogąc oprzeć się sile i magnetyzmowi płci przepięknej, w październikowym wydaniu naszego sztandarowego działu, wystąpi rekordowa liczba kobiet - tych śpiewających i tych grających na instrumentach, nierzadko lepiej niż mężczyźni (Marnie Stern). Rekordowa jest również liczba polecanych przez nas piosenek, do słuchania na okrągło przez cały najbliższy miesiąc. Wśród nich kilka egzotycznych niespodzianek z Pacyfiku i z Czarnego Lądu. A na okładce Angelina Jolie i Brad Pitt w wersji disneyowskiej, przed adoptowaniem tuzina niechcianych dzieci. Przepraszam, krasnoludków. Oprócz muzyki, polecamy także listy na poczcie...
KT Tunstall - Suddenly I see
We wrzosowiskach Szkocji, w purpurowo-brązowych odcieniach iskrzących się w słonecznym blasku, smaganych wiatrem dmącym od oceanu, znalazła gitarę.. Starą ruską gitarrrę. Zabrała to spróchniałe i przyrdzewiałe "cudo" do domu i tak jej zostało. Z tym, że starą gitarrę zamieniła na nową gitarę, mieszając jej dźwięki z folkiem szkockim; i tak Kate Victoria Tunstall wydała 4 płyty jak dotychczas; najnowszą "Tiger Suit" w tym roku.
Memoryhouse - Caregiver
Nowy singiel kanadyjskiego duetu/tria Memoryhouse, to wciąż dream popowa pościelówa, kołysząca słuchaczy do snu. Dostępna w wersji płytowej na początku grudnia. Dźwięki fortepianu rozbrzmiewające na start, aksamitny głos Denise Nouivon i gitara trzeciego członka zespołu, dookptowanego na ich trasę - Adriana Vieni. Muzyka doskonała do przykrycia się jesiennymi liśćmi i przejścia w zimowy sen. Kolega mi podpowiada, że Caregiver sprawdziłby się równie dobrze jako piosenka do przygnębiającego, smutnego filmu produkcji rosyjskiej lub do 78811 odcinka Mody na sukces, kiedy Brooke z Ridgem...
Marnie Stern - Transformers
Yyngwie Malmsten od lat czuje się zagrożony, Slash próbuje ją zgładzić, Santana wydaje album z coverami, by zarobić i uciec, bo wie, że prędzej czy później i tak zostanie łamagą w jej cieniu... Wszyscy gitarzyści świata - czujecie ten zimny oddech na swoich karkach? Czujecie... To amerykański "blend a med" z ust Marnie Stern.
Risque - Starlight
Kilka lat temu, jeśli któryś z moich znajomych powiedziałby, że będę słuchał tego typu muzyki, stałby się przedmiotem moich przekleństw, szyderstw, obelg i wszelkiego rodzaju negatywnych treści i emocji. Ale dziś jest inaczej. To zabawne, jak szybko w moim przypadku zmienia się muzyczny gust. Jak patrzę wstecz, to myślę, że wcześniej byłem muzycznie upośledzony. Brak otwartości na inną muzykę. Liczył się tylko rock. Lub wszystko to, co go choć trochę przypominało. Comiesięczna lektura Teraz Rocka - dziś nie do pomyślenia (chyba że w ramach poprawienia sobie humoru). Teraźniejszość: Risque - Starlight. No tak. Disco. Wystrzegałem się go niemal całe życie, ale w końcu je tu zamieszczam. Bo uwierzcie mi. Naprawdę warto. Risque to czwórka pięknych Holenderek (dziś prowadziłyby FitnessTV w telewizyjnej dwójce, albo program dla grubasów), którym znudziły się ich pierwotne zespoły - Doris D and The Pins (poszło o kasę), w wyniku czego na początku lat 80. powołały do życia w/w zespół. Największy przebój - Girls are back in town. No nie żartuj, że nie znasz. Znasz tylko o tym nie wiesz. Brudne disco to ich styl. Starlight idealnie wpasowuje się w estetykę tamtych lat. Sprawdzi się i dziś, gdy moda na lata osiemdziesiąte wydaje się osiągać apogeum i jest inspiracją dla niemałej liczby artystów. Na studniówkę, parapetówkę i półmetek.
Belle and Sebastian - The State I Am In
Znowu Szkocja... Tym razem nie uda się opowiedzieć o tym jak znaleźli instrument we wrzosie, szkoda. Naprawdę, naprawdę bardzo ciekawe. Kurz jaki osiadł na wielu zespołach po 15 latach gry, ich na pewno nie sparaliżuje.
Je Suis Le Petit Chevalier - For the lips
Ambient i stado drone'ów wkracza na arenę Coctail Party. Francusko-belgijski projekt ukrywający się pod pseudonimem Je Suis Le Petit Chevalier, inspirowany tajskim filmem Tropical Malady Apichatponga Weerasethakula, to ambientalne przestrzenie, z których wyłaniają się poszarpane ludzkie głosy i tropikalne dźwięki z Wysp Salomona. Jakby posągi na Wyspie Wielkanocnej przemówiły i powiedziały tajemnicę, która skrywana była w ich istnieniu. Nie widziałem ani nie słyszałem tego nigdy u Cejrowskiego. O, francusko- belgijskie drony, oddajemy wam pokłon!
Vampire Weekend - Cousins
Każdy ma jakiegoś kuzyna bądź kuzynkę. Można ich lubić bądź nienawidzić. Jak to w rodzinie bywa, jej się nie wybiera. Wampiry z Nowego Yorku przekonują, iż kuzynostwo to idealna maszyna do wszystkiego, działa jak szwajcarski zegarek i liczyć można zawsze na nich... Nie zgodzę się z tym. Nowojorska grupa działa od 2006 roku, czyszcząc ściereczką to, co już stare i spleśniałe. Zupełnie jak biedronka. Szaleju się najedli...
Ali Farka Toure and Toumani Diabate - Sabu Yerkoy
Ali Farka to prawdziwa legenda. I chociaż od jego śmierci mija już przeszło trzy lata, to muzyka, którą stworzył, czyli połączenie afrykańskiej wrażliwości i kultury muzycznej z inspiracją dźwiękami John Lee Hookera i bluesa z nad Missisipi, jest unikatowym i wybitnym przedsięwzięciem na skalę światową. Nagrany w 2005 roku z Toumani Diabate (popularyzatorem instrumentu kora) album zatytułowany po prostu Ali Farka Touré and Toumani Diabaté to prawdziwa gratka dla wszystkich fanów malijskiego artysty. My prezentujemy piosenkę Sabu Yerkoy. Nie zdziwię się, jeżeli po pierwszym odsłuchu, zapragniecie kolejnych.
Toumani Diabate i jego kora |
Warpaint - Undertow
Panie w wojennych barwach. Przyznam szczerze, że płyta The Fool, była jedną z bardziej wyczekiwanych przeze mnie premier tej jesieni. Jestem po kilku przesłuchaniach tego albumu i muszę powiedzieć, że damy nagrały piękny debiut. Recenzja krążka już niedługo na naszym blogu. Póki co, odnośnik do singla Undertow - sztandarowej piosenki na ich debiucie.
Selebrities - Time
Witamy w programie Dziewczyny fortuny. Dziś do wygrania ponad 2000 złotych. Konkurs tylko dla osób pełnoletnich, którzy ukończyli osiem lat. Zadanie polega na tym, aby odgadnąć, do kogo należą te piękne nogi, widoczne na załączonym niby-teledysku. Oto nasze propozycje, wśród których jedna jest prawidłową odpowiedzią:
1. Edyta Herbuś i jej nogi tańczące z gwiazdami
2. Kuba Wojewódzki po popołudniowej depilacji, a przed wieczorną
3. Ryszard Kalisz za 20 lat
4. To nie są nogi kogoś żyjącego!
5. Nogi jednego ze współtwórców tego bloga, używane jako tajna broń w spotkaniach z innymi mężczyznami
Czekamy na telefony pod numerem 700 243 545. Wygrywa tylko jedna osoba. Na rozwiązanie zagadki macie państwo 2 minuty i 40 sekund. Czas ten umili nam brooklyński zespół Selebrities, którego inspiracją stała się muzyka spod znaku The Cure czy The Smiths, jak również kompozycje tworzone przez ich kolegów z miasta, The Strokes. Na ich koncie jedna EP-ka Ladies man effect, ale odgrażają się pełnoprawnym albumem jeszcze w tym roku. Ach, ci celebryci! Mamy telefon! Jak ma pan na imię?
Korallreven feat. Victoria Bergsman - Honey mine
Uwielbiam głos Victorii Bergsman. Taki przygnębiający, znudzony, mówiący: daj sobie spokój stary, i tak nie dasz rady, lepiej idź nad rzekę i się utop. Ale efekt jest zupełnie odwrotny. Chce się skakać, śpiewać i żyć. Koledzy z Korallreven i pani znana jako Taken By Trees popełnili piosenkę, zapominając o fakcie, że lata już z nami nie ma. A tu co? Letnie, plażowe nuty podbite parkietowym bitem. Taką piosenką to w Polsce w październiku listy przebojów Programu Trzeciego nie zawojują. Balearic się kłania. Szwedzi wypuszczają kolejnego singla, bodaj trzeciego już w ciągu roku, ale o albumie ani widu ani słychu. Szkoda, ale poczekamy i zobaczymy.
Hooray For Earth - Surrounded by your friends
Hooray For Earth/Twin Shadow - A Place we like
Na koniec podwójna dawka klubowych, parkietowych hooków. Kolaboracja bliskich przyjaciół: George Lewisa Jr. i Hooray For Earth w utworze A place we like oraz brooklińczycy solo w piosence Surrounded by your friends. Pierwsza z nich to tzw. bonus track do wydanej przed miesiącem wspaniałej Forget, która zyskała nasze uznanie i poklask. Druga znajdzie się prawdopodobnie na debiutanckim albumie Hooray For Earth, którego premiera przewidywana jest na wiosnę przyszłego roku. Co my tu mamy. Sound wywodzący się z inspiracji popem lat 70. i 80., zmieszany z przebojowością a la MGMT, Yeasayer czy Passion Pit. Gdzieniegdzie część z was usłyszy dźwięki żywcem wyjęte z muzyki Cut Copy, a jeszcze inni nie będą sobie zawracać głowy inspiracjami Hooray For Earth, tylko posłuchają i świetnie się zabawią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz