wtorek, 10 maja 2011

Grzegorz Kwiatkowski - Osłabić


Grzegorz Kwiatkowski - Osłabić
Mamiko, Nowa Ruda, 65 stron
2010

"Proza życia to przyjaźni kat.."


Jak pisał Bogdan Olewicz w piosence Perfectu. Czy można się z tym nie zgodzić? Wątpię... Życie to największy poeta, najlepszy reżyser, niedościgniony dramaturg i jednocześnie najweselszy błazen, przejedyny architekt ludzkich losów i cudotwórca miłości. Ma ono przywilej tworzenia tych wspaniałych dzieł, ale i prawo do koszmarnego ich niszczenia. Czasami może się zdawać, że burzenie sprawia mu dziecinną radość.. Wielu artystów stara się dorównać Życiu w tworzeniu swoich legendarnych dzieł, teoretycznie wzbijając się na wyżyny. Kilku miało to szczęście, dar, niektórzy uważają je za przekleństwo... Wierzę, że Grzegorz Kwiatkowski został obdarzony darem i mimo młodego wieku, widzi świat niezwykle dojrzale. W marszu poezji od wieków przoduje Życie, ale niekiedy w oddali, zza zakrętu wyłania się nowa postać, która zbliży się do doskonałości, choć, powiedzmy to szczerze, nigdy jej nie dorówna. Taką właśnie drogą zmierza gdańszczanin od urodzenia. Grzegorz Kwiatkowski.

To już trzeci tomik z wierszami Grzegorza Kwiatkowskiego - poety i muzyka. Człowieka obdarzonego niezwykłą wrażliwością i trafnym opisem otaczającego nas świata. W swoich wierszach autor nie ma zamiaru używać półśrodków. Bez żadnych uników, wręcz dosłownie, pisze o tym co myśli, o okrucieństwie tego świata, o krwi która staje się życiodajnym napojem dla morderców, sprawców pogrzebów i wojen, o kole życia, które nieustannie się kręci mimo chwilowych zawirowań. Bez winy nie pozostaje nikt, kto pędzi za dobrami tego świata, ślepo korzysta z podstawionych nam pod nos wzorców i idei, a zapomina o symbiozie z naturą. Człowiek jest bezsilny. Człowiek to roślina zamknięta w oranżerii własnych pragnień.

Kwiatkowski demaskuje macierzyństwo (wiersz Matka): w ich twarzach lubiłam swoją twarz, w ich obyczajach własne obyczaje; pełno u niego przemocy, czy to rozgrywającej się na polu bitwy czy też tej w zaciszu domowego ogniska: prawdziwa wojna odbywała się w domu. Religia i wiara nie przynosi ukojenia. Bóg jest jedynie urojeniem, ale jeśli istnieje to dawno człowieka opuścił lub to człowiek opuścił Boga. Poezja ta to także monolog o miłości, która w obecnych czasach zatraciła swój pierwotny cel - wyłączność. Nie możemy godzić się na jej masowość. Nie sprowadzajmy tego uczucia do karykaturalnego symbolu oznaczającego kolejny, przeceniony produkt w świecie konsumpcjonizmu. Jeżeli nam odbiorą miłość, cóż nam pozostanie? lepiej się nie rodzić.

Tak, przypuszczalnie jedynym wyjściem staje się śmierć. Nasz przycisk escape. Ona nas uwolni od tego smrodu, zepsucia, demoralizacji. Waszą istotą jest przede wszystkim umieranie. Nie jest to oczywiście zachęta do odbierania sobie życia, lecz próba personifikacji śmierci - Twojej starszej siostry, którą widzisz tylko raz w życiu. Ta Biała Dama oznacza w wierszach Kwiatkowskiego... szczęście. Uwolnienie od trosk, utrapień. Śmierć jest karnawałem życia. Jest bramą. Wiem, że na zewnątrz jest świat prawdziwy, trzeba tylko wydostać się z klatki. Ciało to tylko skórzany ciężar, który mamy nadzieję jak najszybciej z siebie zrzucić.

Po przeczytaniu Osłabić, czujesz się lekko skołowany. Człowiek nie jest przyzwyczajony, musi przetrawić wszystko jak ciężkostrawny posiłek, by i tak dojść do wniosku, że warto było. Gdański poeta w sposób bezkompromisowy przedstawia ludzkie losy, nie owija w bawełnę, nie bawi się w słodkie metafory. Jego twórczość jest surowa i zimna, bez kalkulacji mówi o gwałtach i tragediach. Ciężko jest zwykłym ludziom ogarnąć to za pierwszym podejściem. Wiemy, że gdzieś coś takiego istnieje, rodzinny dramat, może za sąsiednią ścianą.. Lecz nikt o tym głośno nie mówi. Oby Grzegorz Kwiatkowski nie stracił sił w płucach i jeszcze głośniej krzyczał o prawdziwym obliczu rzeczywistości. Szacunek.

2 komentarze:

  1. Czekałem cierpliwie na to, czy wreszcie pojawi się na Waszym blogu poezja i doczekałem się.. Gdybym mógł uścisnąć Wam rękę, nieomieszkałabym tego zrobić,bowiem
    oczom moim ukazała się recenzja,która jest godna tytułu "DOBREJ".Gratuluje dobrego postu.

    Tomasz

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogę tylko podziękować za miłe słowo i zapewnić Cię, że poezja już niedługo będzie miała stałe miejsce na naszym blogu. Jeszcze miesiąc lub dwa...

    OdpowiedzUsuń