sobota, 12 listopada 2011

Dom Snów


Dom Snów
reż. Jim Sheridan
2011

Śniłem, w sumie jak praktycznie zawsze kiedy śpię.. Śniłem o tym, że wraz z moim kolegą zostaliśmy napadnięci przez bandę hooligans. A my, że w walce zostaliśmy wychowani, niczym Spartanie wyszkoleni, gibcy jak Rocky Balboa, "tańczyliśmy" na asfaltowym ringu jakim był parking, doprowadzając oprawców do szału. Wszystko by było fajnie, ale się potknąłem na dziurze i dostaliśmy bęcki. Na szczęście to tylko sen;) I dobrze o tym wiedziałem, bo obudziłem się z całym zestawem moich prostych zębów.

Lecz nie zawsze musi tak być, jestem pewien, że nie raz zdarzyło się Wam mylić jawę ze snem, albo sen z jawą. Jak kto woli. Ja osobiście, oczywiście należę do tego grona.

Przykład:
Kilka lat temu, obejrzałem niezły horror "Bunkier SS" (swoją drogą mogę śmiało polecić go wielbicielom dreszczowców z wybujałą wyobraźnią) i tak: śpię sobie smacznie i nagle o 3 w nocy ze ściany za moim wezgłowiem łóżka wyłania się olbrzymia czaszka!! Zasłona łopocze od tajemnej siły, wiec ja w krzyk, i łup pięścią w zasłonę, a co za tym idzie w ścianę! Aaaaaaaaaaaauuuuuua!!
Szok, wiem..

Śmiechowsko? To proszę się postawić w moim miejscu.. Fajnie?

Zdarza się, że realizm snów powala na kolana nasz umysł i jego poczucie rzeczywistości.. Wtedy może to być najgorsze albo i najpiękniejsze 30 sekund skołowania. W niektórych przypadkach ma to głębsze podłoże, które trudno wyjaśnić, ciężko zrozumieć i niewyobrażalnością jest pogodzenie się z rzeczywistością/snem. Po filmie jaki ostatnio obejrzałem w kinie z moją dziewczyną, dezorientacja umysłu i serca trwała jeszcze wiele godzin po wyjściu z sali kinowej..

"Dom snów"

Will Atenton postanawia wreszcie spełnić marzenia swoje i swojej rodziny. Porzuca pracę w wydawniczej korporacji, kupuje dom poza miastem i tam chce poświęcić się tylko żonie, córeczkom i pisaniu. Zimowa aura w ciepłym świetle ma w sobie wiele uroku. Tak początkowo przedstawiane jest życie rodziny Atentonów. Tatuś piszę książkę, Mamusia z pasją oddaje się remontowi domu, a dzieci słodko bawią się. Cisza, spokój, tego właśnie pragnęli. Idealne życie nieoczekiwane zostaje zakłócone, szereg wydarzeń zastanawia i niepokoi. Mroczny typ pod osłoną nocy obserwuje ich dom. Banda dzieciaków urządzających w ich piwnicy istną kaplicę pamięci rodziny, która jak się wyjaśnia kilka lat temu została zamordowana w tym właśnie domu przez ich ojca Petera Warda. Tajemnicza sąsiadka. Burzy się ich wymarzony świat. Czy tak to sobie wyobrażali? Will postanawia wyjaśnić tę sprawę, próbuje się dowiedzieć czegoś więcej o zbrodni sprzed lat. Czego się dowiaduje? W tym domu mieszkała rodzina, którą pewnego dnia zamordował ojciec, strzelając do żony i dwóch małych córeczek. Te wieści doprowadzają go do ośrodka psychiatrycznego, gdzie ma przebywać podejrzany o zbrodnie mąż i ojciec. W ośrodku wkrada się do pokoju mordercy i odnajduje tam zdjęcie swoich dzieci i żony.. Wpada w wściekłość. Lecz po chwili okazuje się, że lokator pokoju nie jest tym za kogo go miał. Prześladowca wyszedł na wolność! Coraz bardziej zaczyna gmatwać się życie Atentona. Stara się zachować w tajemnicy te fakty lecz nocne odwiedziny jakiegoś typa, który chciał samochodem wjechać na ich ganek, były dość specyficzne. Muszą coś z tym zrobić. Kolejne miejsce jakie odwiedza Will to więzienie i tam już kompletnie nie wiemy o co chodzi... Na spotkaniu z zarządcą więzienia jesteśmy świadkami szokujących informacji. SZOKUJĄCYCH! Okazuje się, że Will Atenton i domniemany morderca to ta sama osoba! Ta sama! Nie łatwo to zmieścić w głowie mi, a co dopiero głównemu bohaterowi, który rozpaczliwie dzwoni do swojej nieżyjącej żony.. a ona odbiera telefon..

Proszę mi uwierzyć na słowo, że teraz to mięśnie karku zesztywniały i oczy zostały wlepione w ekran nie chcąc śledzić nic innego. Szaleństwo, pomieszanie zmysłów, masakryczna farsa.. Gdy nie wiemy czy jego żona żyje, czy on śni? Wszystko na to wskazuje, że nic nie wiemy, a dowiedzieć się chcemy za wszelką cenę. Will Atenton również, tym bardziej gdy nic nie pamięta z tamtego wydarzenia .

Dramatyczna śmierć potrafi odebrać zmysły. Dramatyczna śmierć potrafi zniszczyć. Oskarżenie o zabójstwo rodziny.. I tak Will Atenton/Peter Ward, po stracie żony i dzieci przebywa kilka lat w ośrodku psychiatrycznym. Wychodząc na wolność tworzy wyimaginowany świat, w którym nadal żyje jego rodzina. Powraca do domu, gdzie popełniono zbrodnie jak gdyby nigdy się to nie stało, żyje z nimi, rozmawia, je kolacje..  Lecz pewne wydarzenia jakie mają miejsce zaczynają uświadamiać mu co wydarzyło się 5 lat temu.. Czy to on sam zabił swoją rodzinę czy to było morderstwo? Czy on zwariował czy żona i jego dzieci żyją? Czy? Czy? Czy? Oglądając ten film wiele razy będziecie to pytanie sobie zadawać, a i tak na koniec łza zakręci się w oku i da Wam do myślenia. Do myślenia tym, którzy w swoim życiu mają kogoś wyjątkowego.. Gdy może kogoś nagle zabraknąć i za żadne skarby nie chcesz się z tym pogodzić.

Peter Ward, za cholerę Ci się nie dziwię!

Ocena: 8/10







Główna obsada:
Peter Ward/ Will Atentton - Daniel Craig
Libby Atenton (żona Petera) - Rachel Weisz
Ann Patterson (tajemnicza sąsiadka) - Naomi Watts
Trish (córka Wardów) - Taylor Geare
Dee Dee (córka Wardów) - Claire Geare


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz