poniedziałek, 21 marca 2011

Zonotope™ - Zero Gravity


Zonotope™ - Zero Gravity
Hobo Cult Records
2011

Every brain is a universe!

Bodaj dwa dni temu obserwowaliśmy perygeum Księżyca. Naukowcy i specjaliści zgodnie twierdzili, że tak bliska odległość naturalnego satelity nie przyczyni się w bezpośredni sposób na nasze życie. Ja jednak myślę, że nie mieli oni racji. Przydarzyło mi się coś wspaniałego - Zonotope. Uwierzcie, że próbowałem sklasyfikować "ich" muzykę lub chociaż porównać do rzeczy, które wcześniej słuchałem, ale nic z tego. Mam pustkę w głowie, niemal kosmiczną próżnię. Ta sześcioutworowa kaseta, zatopiona jest w oszczędnej elektronice, a wokół niej krążą new age'owskie satelity, chillwave'owe asteroidy i syntezatorowe wybuchy słoneczne. Oczywiście da się usłyszeć pewne podobieństwa: Every brain is universe urzeka klawiszowymi melodiami à la Stereolab (podobnie ostatnia piosenka Comcast® EntityContact On Demand) czy ambientowymi odysejami spod znaku Motion Sickness of Time Travel. Kaseta - concept o życiu w dobie elektroniki i rozwoju komunikacji. Jak bardzo zmienił się nasz świat w ciągu ostatnich 50 lat? I jak bardzo się zmieni w ciągu pięćdziesięciu następnych? Czy skolonizujemy kosmos, odbierzemy sygnał od innej cywilizacji, czy Ziemia nadal będzie nas tolerowała? 

Posłuchajcie Zero Gravity - i doznajcie narkotycznego i zagubionego poczucia piękna. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz